W przerwach, a raczej pomiędzy, szyciem na razie tajnego projektu, uszyłam sobie koszyczki, aż trzy, a może tylko trzy. Ich przeznaczeniem jet mieścić w obie szyciowe drobiazgi, ale z powodzeniem, tą samą metodą, można uszyć duży egzemplarz na przykład na chleb.
Wykorzystałam szybki i łatwy sposób na koszyczek, polegający na zszyciu dwóch kwadratów...... i przeszyciu razem ich brzegów, tworząc jakby rogi.
Właśnie te rogi niespecjalnie przypadły mi do gustu, więc koszyczek odwróciłam i przyszyłam rogi do ścianek koszyczka.
Przypominają mi pudełeczka na drobiazgi, które robiliśmy w dużych ilościach, w podstawówce z kolorowego kartonu.Koszyczki dzielnie pomagają mi w szyciu, mieszcząc w sobie różne, podręczne, szyciowe drobiazgi.
Mnie te rogi też się nigdy nie podobały, ale Ty znalazłaś na nie fajny sposób - super!
OdpowiedzUsuńDziękuję Julianno za ciepłe słowa
UsuńPomysł rewelacyjny, koszyczki świetne :) Pozdrawiam Niepospolitakrainablogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na takie koszyczki:)
OdpowiedzUsuń